Śmierć Naszego Papieża spowodowała, że to właśnie jemu
powierzyłam moje dalsze życie prosząc o szczęście...
Zaczęłam się gorliwie modlić, zaczynałam zmieniać swoje podejście do
świata,
do ludzi, do siebie. Wkrótce potem wokół mnie pojawiły się
osoby, które całkowicie przyczyniły się do mojego szczęścia.
Odwiedził mnie dawny znajomy, który wiele
lat temu wyemigrował do
Argentyny i to On opowiedział o mnie Wiesławie, która
stała się moją
powierniczką, moją podporą, moją pośredniczką z Bogiem
i która jako
pierwsza powiedziała mi, że będę jeszcze chodzić.
Jedyną dobrą rzeczą jaka mi pozostała było zachowane w nogach
całkowite czucie a TO
i mocna WIARA, że będę
jeszcze chodzić to oznaka
sukcesu!
TE JEJ SŁOWA SĄ STALE W MOJEJ GŁOWIE - BĘDZIESZ CHODZIĆ.
Krok po kroku jak małe dziecko prowadziła mnie w umacnianiu mojej
wiary, mojej
bliskości
z Bogiem, mojej pewności siebie i odwagi, której musiałam się uczyć
od początku. To przy Niej zmieniłam swoje podejście do mojego życia
i to przy Niej zaczęłam znowu wierzyć w szczęście.
Tak samo jak władzy i siły w moich nogach brakowało mi miłości.
Miłości, która spowodowałaby, że wszystko co nie możliwe stało by
się możliwym do zrobienia. Miłości, która dodawałaby mi
skrzydeł...
Ale czy to możliwe doznać takiego cudu w moim fizycznym stanie
na wózku inwalidzkim?
cdn...
Agnieszka
17 luty 2008
Myśli piszą moje słowa ...
wątpiłam ... myślałam,
że to koniec.
Kilka słów poruszyło duszę moją,
obudziłam własną wiarę
i chociaż serce jeszcze płakało
powiedziałam ...
naprzód!
Poskładaj wszystkie kawałki
i ruszaj do życia od nowa,
udowodnij sobie,
że to nie koniec!
Póki życie trwa
zawsze żyje nadzieja
i rozkwita w piękny kwiat.
Milkną skarżące się usta,
nie wszystko stracone,
naprzód ...
Tylko kilka słów
a serce i dusza
odżywają od nowa ...
patrz ...
na smutnej twarzy
pojawił się uśmiech.
Wierzę w cud
a mój sen przemieni się w prawdę,
wierzę w ten moment,
w magiczną chwilę,
że znowu ruszę w taniec.
Dotknięta nadzieją
wypełniam dzisiaj serce moje
potężną wiarą ...
i chociaż ono jeszcze łzy roni,
to już z sekretnej komnaty
słyszę głos ...
startuj w nowe życie
już świeża krew
napływa w twoje żyły.
Uwierz mi, że i miłość
zapuka w twoje drzwi
... i będziesz jeszcze szczęśliwa.